U la la

Z wielkim hukiem rozpoczął się Paryski Tydzień Mody. A jego słowem kluczem stały się… kapelusze i berety! „Elle” donosi o wysypie również płaszczy i torebek. Torebka jako dodatek. Reszta konieczna, bo tym razem fashionistki walczyły z niezbyt przychylną aurą. Ano, mroziło całkiem skutecznie. Pierwszego dnia swoje najnowsze kolekcje pokazali między innymi Maria Grazia Chiuri (Dior) oraz Anthony Vaccarello (Saint Laurent). Kolekcja Marii Grazia Chiurii ma odwzorowywać feminizm lat 60-tych. Kolekcje zasadniczo – co już po paru pokazach stało się widoczne- manifestują walkę z dyskryminacją, brawurę, odwagę i niepohamowaną niczym siłę kobiet. Pojawiają się najgorętsze nazwiska top modelek, które znakomicie odnajdują się wśród wyszukanych scenografii. I jeszcze wrażenie, że ten Fashion Week jakby podsumowuje cały tegoroczny maraton. Jest też nosicielem społecznych komunikatów. Moda ma prawo, ba! nawet obowiązek COŚ znaczyć. Ps. Wśród uchwyconych fotograficznym okiem są także Polki – Julia Wieniawa i Tamara Gonzalez Pereira (Polka o panamskich korzeniach).